środa, 28 grudnia 2011

Radosne kolędowanie w Sierakowie Sławieńskim

W sobotę, 17.12.2011 grupa dziewczynek ze scholi ze świdwińskiej  Parafii MBNP wraz z opiekunem - klerykiem Konradem Rogalą postanowiła wziąć udział w warsztatach bożonarodzeniowych organizowanych przez Stowarzyszenie Hobbiton w Sierakowie Sławieńskim. Do tej grupy dołączyli się również chętni uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Świdwinie, którzy tłumnie zapisywali się u wychowawczyni kl. O, p. Luby Zbitki. Bardzo nas to ucieszyło, że pomimo wolnego dnia tak dużo dzieci chciało wziąć udział w tym niecodziennym projekcie.


Ok. godz.10.00 ponad pięćdziesięciu uczestników warsztatów rozpoczęło zajęcia w Wiosce Hobbitów, która przed która przed Bożym Narodzeniem zamieniła się w magiczną krainę.
Na początku było coś dla duszy, czyli wspólne kolędowanie w sierakowskim kościółku. Dzięki pomocy śpiewających w scholi dziewczynek oraz kleryka, który akompaniował im na gitarze ta część warsztatów wypadła niezwykle uroczo i nastrojowo.



Kiedy wszyscy byli już w świątecznym nastroju przyszedł czas na zajęcia w grupach. Kiedy młodsze dzieci zajęły się przygotowywaniem ozdób świątecznych oraz kartek, starsze dzieci udały się do Świątecznej Izby, gdzie czekało ich ubieranie choinki, pieczenie podpłomyków i dekorowanie ciasteczek. Tam też dzieci poznały tradycje wigilijnego stołu, a także znaczenie ozdób choinkowych (łańcucha, orzechów, jabłek, gwiazdy betlejemskiej).


Dzieci dowiedziały się również, co oznacza zwyczaj stawiania snopka w wiejskiej izbie podczas Bożego Narodzenia.



Był również czas na zdobienie świerków, które po chwili zamieniły się w przepiękne, świąteczne choinki. Oczywiście ozdoby były tradycyjne - orzechy, jabłuszka, papierowe łańcuchy, papierowe ozdoby.



Największą atrakcją był piec kaflowy, który ogrzewał zmarznięte dziecięce rączki.


Herbata na gorącym piecu smakuje zapewne lepiej niż w najdroższej kawiarni.



Nieznane dotąd doświadczenie to pieczenie podpłomyków. Jak radziła pani prowadząca te zajęcia - im cieniej rozwałkowane ciasto tym lepszy podpłomyk.


Nie lada przysmakiem były własnoręcznie lukrowane i ozdobione, pachnące cynamonem ciasteczka!









Lukier do ozdabiania pierników kusił Gosię - najmłodszą uczestniczkę wycieczki!


Aż w końcu nie mogła się oprzeć tej przepysznej słodyczy!


Kiedy każda grupa wykonała swoje zadania przyszedł czas na zamianę sal. Starsze dzieci udały się do świetlicy, gdzie zgłębiały metodę quilling. Polega ona na tworzeniu ozdób  przy użyciu wąskich pasków papieru, które zwija się i formuje nadając zamierzone kształty. Warto dodać, że początki quillingu sięgają renesansu, kiedy to mnisi wykorzystywali pozłacane paski papieru do zdobienia książek. Do zwijania pasków używali gęsich piór. W VIII w. było to ulubione zajęcie dobrze urodzonych panien. Dziś oczywiście quilling'iem może bawić się każdy i czerpać z tego wielką satysfakcję. Wykonane samodzielnie aniołki i dzwoneczki dzieci zabrały do domu.


















Podczas gdy jedna grupa robiła ozdoby metodą quilling, druga grupa robiła świąteczne kartki.










Na koniec warsztatów czekała na dzieci gorąca zupa pomidorowa oraz cieszące się dużym zainteresowaniem zakupy na bożonarodzeniowym kiermaszu.


Dzieci zaopatrzone w choinkowe ozdoby, lukrowane pierniki oraz pełne świątecznego nastroju pożegnały się Wioską Hobbitów.
W drodze do Świdwina zrobiliśmy przystanek na posiłek w McDonald’s, który chyba był dopełnieniem dziecięcej radości z sobotniej wycieczki!



 wycieczka dla dzieci z zachodniopomorskiego, wycieczki klasowe, wycieczki szkolne, wycieczki dla dzieci ze świdwina, świdwin wycieczki klasowe, crodea, joanna zielińska, biuro podróży crodea 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz