poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Warsztaty Wielkanocne

Sierakowo Sławieńskie dało się poznać jako miejsce, w którym pielęgnuje się zwyczaje i tradycje świąteczne. W głównej mierze przyczynia się do tego działalność pani Mieczysławy Juszczyk, która wraz z członkami Stowarzyszenia Hobbiton w sposób ciekawy, przystępny i atrakcyjny przekazuje dzieciom na swoich warsztatach ważne treści i przesłania.

Warto angażować się w takie działania, bo jest szansa, że święta Bożego Narodzenia czy Wielkanocy dla uczestników takich warsztatów nie będą tylko komercyjnym wydarzeniem i dniem wolnym od szkoły, ale czymś magicznym, duchowym, po prostu czymś wyjątkowym.
Z niezwykle interesujących warsztatów Bożonarodzeniowych skorzystało w grudniu 2011 kilka klas, więc nie miałam żadnych wątpliwości, żeby zaproponować dzieciom i ich wychowawcom podobne warsztaty przed Wielkanocą.


Na warsztaty Wielkanocne "Wesołego Alleluja" wybrałam się 30.03 z dziećmi z klasy O i I Szkoły Podstawowej nr 2 w Świdwinie. Ponieważ była to pierwsza w życiu wycieczka klasowa tych przeuroczych maluchów, to tym bardziej czułam dużą odpowiedzialność nad powierzonym mi zadaniem.Chciałam, żeby ten pierwszy wspólny klasowy wyjazd dzieci zapamiętały na całe życie.

Na szczęście dzieci nie były zbyt mocno zestresowane, pożegnalny buziak od rodziców dodał im na pewno otuchy. Panie wychowawczynie i opiekunki doskonale zadbały o to, aby dzieci czuły się bezpiecznie. Można było ruszać w drogę!

Sierakowo powitało nas chłodem i wiatrem, czasami tylko przedzierało się pomiędzy chmurami słońce. Szkoda, że jeszcze kilka dni przed wycieczką było ciepło i przyjemnie, a pogoda tego dnia przypominała raczej zimową aurę… Na szczęście organizatorka warsztatów p. Mieczysława Juszczyk powitała dzieci serdecznie i ciepło.





Przedstwiciel każdej z klas dostał maik, z którym szedł na czele korowodu do Kuźni Krasnoludków.





Kuźnia Krasnoludków to cudowne miejsce, gdzie czas zatrzymał się kilkadziesiąt lat temu… Dawniej mieszkańcy (a może krasnoludki?) zajmowali się tam kowalstwem. To tu powstawały podkowy, którymi podkute były konie pracujące w okolicznych gospodarstwach.






Dużą atrakcją była stara bryczka, w której można było się poczuć jak w bajce oraz koło garncarskie, gdzie można było spróbować, jak to kiedyś garnki lepiono.



W drugim pomieszczeniu były klatki z królikami i kurami – czyli żywymi elementami kojarzącymi się z Wielkanocą! Pewnie wiele dzieci zastanawiało się w tym momencie jakie podarki przyniesie im wielkanocny zając…



Po wizycie w Kuźni Krasnoludków przyszedł czas na pracę.
Dzieci zostały podzielone na dwie grupy – jedna udała się  do Izby Świątecznej, druga do pracowni plastycznej.



W Izbie Świątecznej zainteresowanie wzbudził zapiecek, przy którym można było ogrzać zmarznięte ręce. Była to nie lada atrakcja dla dzieci wychowanych w domach z kaloryferami!


W Izbie Świątecznej dzieci poznały historię palmy wielkanocnej, potrawy stoły wielkanocnego i zwyczaje panujące podczas świąt.





Ponadto każdy uczestnik warsztatów dostał babeczkę, którą miał za zadanie polukrować i udekorować kolorową posypką. Potem wszyscy ze smakiem zjedli pyszne babeczki popijając gorącą herbatą.









Na zakończenie pobytu w Izbie Świątecznej dzieci mogły spróbować wypiekanych na blasze podpłomyków.





W pracowni plastycznej panowała iście twórcza atmosfera. Podczas gdy jedna grupa robiła świąteczne kartki ozdobione wełnianymi baranki, druga  z wełny filcowej robiła żółte, puchate kurczaczki.




































Po bardzo twórczej pracy przyszedł czas na posiłek. Pomidorowa smakowała wybornie!


Na zakończenie czekała na dzieci niespodzianka - zabawa na placu Wioski Hobbtów.
Grupa zastała podzielona na dwie drużyny. Zadaniem było znalezienie 20 jajek, które ukryte były w różnych  zakamarkach. Ta drużyna, która jako pierwsza ułoży wszystkie jajka w kolejności numerycznej - wygrywa. Najszybciej zadanie wykonały dzieci z kl. O, jednak wszystkie otrzymały słodką nagrodę.







Czas pobytu w Sierakowie dobiegł końca. Dzieci szczęśliwe szykują się do powrotu do wyjazdu.
Wszystkie prace plastyczne wykonane na warsztatach dzieci zabrały do swoich domów i na pewno będą stanowiły miłą dekorację ich pokoi.
Jak zapytałam jedną z dziewczynek, komu podaruje wykonaną przez siebie kartkę, po chwili namysłu odpowiedziała, że schowa ją na pamiątkę, żeby za parę lat przypomnieć sobie tę wycieczkę.
To chyba był najprzyjemniejszy komplement, jaki usłyszałam tego dnia…




wycieczka klasowa, wycieczki dla dzieci zachodniopomorskie, wycieczki dla dzieci ze świdwina, crodea joanna zielińska, biuro podróży crodea, wycieczki dla szkół podstawowych, wycieczki dla zerówek

1 komentarz:

  1. Looking at these pictures and reading the text again relive childhood. The feeling is wonderful. Thank you Joanna!

    OdpowiedzUsuń